U mnie ostatnio nastał zwierzyniec. Przez parę dni moją pracownie opanowały psy,koty i jedna myszka ku pociesze kotów. Szyłam,wypychałam,zszywałam przyklejałam i ozdabiałam. Zwierzaki z pierwszego zdjęcia pojechały do Schroniska dla Zwierząt z Gaju. Jednego z nich postanowiła "zaadoptować Paulina Kierowniczka Schroniska (dla niewtajemniczonych bardzo miła babeczka). Pozostałe zwierzaki czekają na swoich właścicieli w koszu gdzie jest im odrobinę ciasno.
Poza tym co poniektórzy wiedzą,że szyje się u mnie żółta bombka o której wspomniałam już na Facebooku.
A w wolnych chwilach upiększam swój ogród,który sporo pozostawia do życzenia,jednak mam nadzieję,że z biegiem czasu będzie coraz ładniejszy.
Na koniec wszystkim życzę miłego weekendu.