Mieszkając przy lesie na ulicy sowiej nie można oprzeć się urokowi tych pięknych ptaków dlatego też od jakiegoś czasu szyję sowy i dzisiaj chciałam się wam pochwalić moimi sówkami.
Niektóre są prawdziwie sowie w kolorach leśnych,inne bajecznie różowe ale są też unikaty które nie zdarzają się w lasach jak np czerwone sówki, prawdopodobnie najadły się muchomorków i stąd ich kolor czerwony.
Sowy mają to do siebie,że można z nimi kombinować na wszelki sposoby i każda z nich zawsze ma w sobie coś co spodoba się danej osobie.
Mam nadzieję,że nie zanudziłam zdjęciami?
Dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze.
jakie slodkie te sowki!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Sylwiu :)
Usuńbardzo ładne sóweczki:-))))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńSowa to wdzięczny temat jeżeli chodzi o szycie, jest uniwersalna i zawsze się podoba.
OdpowiedzUsuńTwoje sówki są bardzo różnorodne, dla każdego coś się znajdzie:)
Moje faworytki to brązowo - biała trójka w kratkę i groszki, świetne:)
Chyba dlatego,że kojarzą się z kolorami lasu :)
UsuńŚliczne sówki. Są takie milusińskie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
UsuńŚliczne sówki :)
OdpowiedzUsuńCiesze się,że się podobają :)
UsuńBardzo ładnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńW twoim wydaniu Aniu sówki są naprawdę urocze:)
OdpowiedzUsuńStarałam się by takie wyszły i miło mi,że się podobają :)
UsuńJakie fantastyczne sóweczki - słodziaki !
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewo :)
Usuń