Obserwatorzy

niedziela, 24 marca 2013

Wracam i się tłumaczę

Tak dawno nie było mnie na blogu,że miałam problem z napisaniem pierwszego zdania. Pierwsze zdanie już za mną więc pora wytłumaczyć się co się stało,że blog mimo zimy zarósł "chwastami" i pokrył się sporymi pajęczynami. W styczniu złapałam grypę która została niewyleczona,a po jej nawrocie miałam spore powikłania z którymi w ostatnich dniach toczę końcową walkę.
Dzisiaj wracam i mam nadzieję,że z dnia na dzień będzie lepiej.
 Dziewczyny chciałabym podziękować wam za liczne e-maile i zapytania o to co się ze mną dzieje :*
Podczas mojej nieobecności nie próżnowałam i jak tylko zdrowie pozwalało siadałam do maszyny.
 
Uszyłam ołówkową spódnicę w jodełkę w odcieniach brązu i beżu.
Mam nadzieję,że Pani Urszula jest z niej zadowolona.
 

 
Moje Matrioszki spodobały się Pani Ewie,którą pozdrawiam.
 
 
Poza tym nie wiem jak wy ale ja jak co roku dokarmiam ptaszki na balkonie.
 

Chodzę na spacerki z psiną.
 


Z wieści budowlanych.
Ściany wygładzone (kurzu było co niemiara).
 
 
Schody na strych i sam strych ukończony.
 

 
A wejściowe drzwi lśnią z daleka.
 


To wszystko na dzisiaj.
Życzę wam miłej i słonecznej niedzieli.

32 komentarze:

  1. Piękna spódnica, a matrioszki słodkie :) Widać, że w domciu praca wre, zapewne chciałabyś się jak najszybciej wprowadzić. Zdrówka życzę :) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu chyba czytasz w moich myślach ;) Najchętniej już dzisaj przeprowadziłabym się do domu. Niestety sporo czasu jeszcze minie :)

      Usuń
  2. myślalam o Tobie wczoraj :)

    super, że znowu jesteś,

    właścicielka spódniczki na pewno jest zadowolona - bardzo fajna, tak jak zawartość pozostałych zdjęć:)

    Zciskam mocno i życzę dużo zdrowia :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana nawet nie wiesz jak bardzo brakowało mi "blogowego życia" na szczęście jestem już z wami :)

      Usuń
  3. Świetna spódnica. Ptaszki tez dokarmiamy. I tez sikorki do nad przylatują :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie sikorki,wróbelki,a czasami gołębie :)

      Usuń
  4. Spódniczka super matrioszki również.
    I domek idzie do przodu no no będzie pięknie.
    U nas wszystko narazie w miejscu. Czekamy na cieplejsze dni.
    Dużo zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Domek idzie do przodu ale tak bardzo chciałabym już w nim mieszkać :) Jolu kiedy pochhwalisz się swoim domkiem?

    OdpowiedzUsuń
  6. Super że prace w domku postępują - spódnica musi się podobać bo fajnie uszyta , a z pieskiem nie masz problemów bo to raczej rozrywkowa rasa / koleżanka takiego posiada / :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prace postępuja,ale chciałoby się by nastąpił ich koniec ;) Psiak to wieczny spacerowicz i poszukiwacz przygód:))

      Usuń
  7. Dobrze, że wracasz - zdrówka i jeszcze raz zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również ciesze się,że wróciłam :***

      Usuń
  8. Dobrze, że wróciłaś i to w takim stylu :)) Lubię jodełkę bardzo, spódnica świetnie uszyta! Matrioszki uwielbiam :))
    Z domkiem fajnie, że już tak do przodu :) Zdrówka i dużo sił życzę!
    Do nas też jakaś wyjątkowo paskudna i długaśna grypa się doczepiła, ale już chyba ją żegnamy na dobre :)
    Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komplementy :* A prace z domem powoli ale do przodu. Z niecierpliwością czekam na koniec budowy :)

      Usuń
  9. Spódniczka super, a psina przepiękna!!! Pamiętam jak budowaliśmy nasz dom, jeszcze po wprowadzeniu długo nie mogłam sobie poradzić z białym nalotem. Serdecznie pozdrawiam i dużo zdrówka życzę, no i fajnie, że wróciłaś!!! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psinka czasami jest niegrzeczna dlatego na zdjęciach nadrabia miną aniołka :) Mam nadzieję,że biały nalot szybko zniknie z domu ;)

      Usuń
  10. Świetna ta spódniczka ;) bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze że już jesteś :) Nie daj się więcej choróbsku i trzymaj się zdrowo. Spódniczka wyglada super i domek prezentuje sie coraz lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Domek z dnia na dzień zmiania swój wygląd,oby budowa dalejtoczyła się dobrym torem :)

      Usuń
  12. Ooo, widzę, że też masz psiurka ślicznego! I cudną spódniczkę wytworzyłaś. I żebyś już nie chorowała, jasne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psina jest moim oczkiem w głowie :))) Postaram się więcej nie chorować :)

      Usuń
  13. Dobrze, że już wracasz do zdrowia ;) Mnie również zauroczyły te matrioszki <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzoieję,że w końcu przyjdzie wiosna i choróbska odczepia się na dobre.

      Usuń
  14. super fotki kochana:)) świetnie, że się odezwałaś, bo już zaczynałam się martwić. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę. Ja już choruję 6 raz tej zimy i powoli mam tego dość.

    Oby do wiosny!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tęskniłam za wami ale choroba nie pozwalała na pisanie. Na szczęście już jestem. Ty równiez trzymaj się i nie poddawaj przeziębieniom :*

      Usuń
  15. Fajnie, że do Ciebietrafiłam, to są też nagrody za udział w candy - poznawanie blogów! fajnie że się budujesz, ja właśnie wykańczam dom, w którym zamieszkałam na posadzce, bez drzwi wewnętrznych ( zewnętrzne już były:-) w surowych tynkach...gładzie przeżyłam dosyć dotkliwie, ale idzie ku normalności, będę zaglądać do Ciebie i życzę zdrowia przede wszystkim !Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam cię Madziu :) Fajnie,że ktoś jeszcze się buduje bo nie jestem sama w tym temacie ;) U mnie do normalności daleka droga ale powoli dom nabiera kształtów ;)

      Usuń
  16. Radosnych, pełnych ciepła i miłości Świąt Wielkiej Nocy !

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuje i również życzę pięknych i wesołych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu jak zawsze świetne spódniczki szyjesz! I widzę, że prace budowlane pięknie idą do przodu, coś się dzieje :) Trzymam kciuki, aby prace budowlane szły dalej pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie komplementy podbudowują mnie :) A domek małymi kroczkami ale do przodu :)))

      Usuń