Obserwatorzy

niedziela, 30 września 2012

Barwy i skarby jesieni

Poranny spacer obfitował z skarby jesieni. Zrobiłam sporo zdjęć którymi chyba was zanudzę,nazbierałam gałęzi z owocami dzikiej róży i liści klonu. Ale może zacznę od początku. Wczoraj syn czytając książkę zaznaczył sobie stronę na której przerwał ją czytać oczywiście wrzucił w nią to co miał pod ręka czyli ołówek. Moje oko detektywa zauważyło to i po śniadaniu zasiadłam do maszyny by  uszyć zakładkę do książki,a że spodobał mi się efekt końcowy to się rozpędziłam i uszyłam też dla siebie,a co będę sobie żałować tym bardziej,że moja zakładka była już w stanie lekkiego rozkładu.
 
 
Mało mi było tego szycia więc postanowiłam ozdobić doniczkę z kaktusami ,którą syn ma zanieść do szkoły. Gdy już miałam uszytą donicę zaczęłam zastanawiać się jak ją ozdobić i wpadłam na pomysł by wykorzystać jeden z haftów które mam w maszynie ,a między nimi wszyłam czerwoną tasiemkę.
 
 
Wracając do dzisiejszego dnia na spacerze nazbierałam liści klonu.
 
 
Z których miałam w planie zrobić róże. Dodatkowo ozdobiłam je owocami dzikiej róży.
 

 
 Nie mogłam oprzeć się też urokom jesieni i zrobiłam bardzo dużo zdjęć ale by was nimi nie zanudzić wklejam kilka z nich.
 




 
Na spacerku był ze mną mąż więc zrobił mi zdjęcie z naszym pupilkiem NERO.
 
 
 
Na koniec tylko jeszcze kaczuszki,które niestety jak tylko się do nich zbliżyłam odfrunęły na środek jeziora.
 
 

czwartek, 27 września 2012

Candy,wyróżnienie i akcja PODUSZKA z szyjemy po godzinach

Ostrzegam,że dzisiejszy post będzie długi,z dużą ilością zdjęć i jeszcze większą dozą optymizmu.
Na wstępie tylko muszę wszystkich przeprosić,że z opóźnieniem ogłaszam wyniki candy ale złapało mnie grypsko,które nadal nie chce się ode mnie odczepić.
Cieszę się,że wzięłyście udział w zabawie przez którą poznałam nie tylko nowe osoby ale ich blogi, na których znalazłam wiele inspiracji i ciekawych prac.

Z racji,że w domu jestem sama (mąż z synem poza domem) maszyną losująca była moja dłoń,która z pośród karteczek wybrała Jolę,

którą proszę o kontakt na mojego e-maila. Jolu tobie serdecznie gratuluję,a dziewczyną dziękuję za zabawę.
 
Po spacerku z psem,z którym mimo przeziębienia musiałam wyjść,do drzwi zapukał listonosz,a wraz z nim "przyszła" paczka o Joanny.

Kochane tylko możecie mi pozazdrościć bo Joanna wysłała mi bransoletkę którą zrobiła samodzielnie TO CUDO!

 A oprócz bransoletki dostałam jeszcze dwa materiały.

Piękną czarna koronkę i materiał w moim ulubionym niebieskim kolorze.



 Cieszę się jak dziecko i pisząc ten post razem z laptopem podskakuję do sufitu :) Joasiu dziękuję serdecznie :*
 
Otrzymałam wyróżnienie od Małgosi,za które serdecznie dziękuję.

Zabawa polega na tym by osoba otagowana wyróżniła od 5,10,15 blogów które najczęściej i najchętniej czyta. Tym samym wręcza im wyróżnienie "So sweet Blog Award". Najchętniej wyróżnienie dałabym wszystkim dziewczyną ale wręczam je tym które moim zdaniem są kreatywne,a ich blogi zasługują na uwagę.
 
 
 
 
 
 
 
Otrzymałam e-maila z forum szyjemy po godzinach z informacja o akcji PODUSZKA. Poduszki szyte są dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej. Więcej informacji znajdziecie po zalogowaniu się na stronie:
 
 
Zachęcam do przyłączenia się do akcji bo cel jest szczytny,a szycie poduszek dla dzieciaków to sama przyjemność.
 
Moja poduszka jest już gotowa.
Naszyłam kolorowe aplikacje które przeszyłam ozdobnymi ściegami na maszynie,a w środek wsadziłam odrobinę wkładu poduszkowego tak,że słonko,misiu chmurka i drzewko lekko odstają od poszewki.




Wszystkim zaglądającym dziękuję za  pozostawione komentarze.
 

piątek, 21 września 2012

Lalka Zuzka i koniec lata

Korzystając z ostatnich słonecznych dni lata wolny czas spędzałam na działce na której zasadziłam pierwszą tuję i tulipany o wdzięcznej nazwie PAPUZIE. Mam nadzieję, że na wiosnę będę mogła się wam pochwalić ich urokiem.
 

 
Oprócz działkowych porządków i podejmowania budowlanych decyzji chodziłam z psiakiem na spacerki na których zrobiłam kilka zdjęć, które umieszczam poniżej.
Na pierwszym z nich mój pupil Nero.
 
Drugie nazwałam „Pawie piórko”
 
Z kasztanami jest kiepsko, bo dzieciaki zawsze mnie ubiegną i na razie nazbierałam kilka sztuk.
Z dzikiej róży wina jeszcze nie umiem robić ale może kiedyś się nauczę.
 
W wazonie znalazły się przepiękne żółte kwiaty niestety nie znam ich nazwy.
 
Za to uszyłam ostatnio kilka laleczek, które rozeszły się jak świeże bułeczki i została mi tylko Zuzka, której zdążyłam zrobić zdjęcie.

 
  Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze które mnie motywują do szycia i inspirują do prowadzenia bloga.

Miłego weekendu.
Zapraszam na moje CANDY które trwa do jeszcze 4 dni (do 25 09.2012r.)
Ps. Tak szybko dodajecie swoje prace i posty, że nie nadążam ich czytać i komentować za co z góry przepraszam.



sobota, 8 września 2012

Co u mnie słychać czyli szycie,bodowa i ogródek

Wiem,że zdania  nie zaczyna się od gdy,ale....
Gdy tylko zobaczyłam ten materiał (wełnę w kolorze brązowym) wiedziałam,że uszyję z niej ołówkowe spódnice na karczku.
Z przodu karczek ozdobiłam guzikami.
Spódnica zapinana z tyłu na zamek. Na dole rozporek.
 Materiał to wełna średniej grubości. Spódnice uszyłam dwie i obie znalazły swoje zadowolone właścicielki.


 
Następna spódnica również ma już swoją właścicielkę. Materiał z którego jest uszyta to strecz. W pasie ma gumę przez co ładnie układa się na figurze.
 

 
Z  placu budowy donoszę,że dom ma już dach i okna.
 





 
 Co prawda w budowie nie pomagają nam jaszczurki ale są tak fotogeniczne,że nie mogło ich tu zabraknąć.
 
 
 
 

Na koniec mój mini ogródek w którym rośnie rzodkiewka,koperek,sałata,pietruszka,szczaw,szczypiorek i jeden pan pomidorek,który był zasadzony za późno więc na razie świeci tylko swoimi liśćmi.
 


 
Życzę miłego weekendu zapraszam do mnie na  CANDY