Mimo,że dni są coraz dłuższe wciąż brakuje mi czasu. Wstaję rano i mam tyle planów,a wieczorem okazuje się,że połowy z nich nie zrobiłam. Moja doba powinna mieć co najmniej 48h.
Z szycia poniżej wklejam zdjęcia spódniczki której właścicielką została Pani Anita,pozdrawiam serdecznie.
Model to tzw bombka/tuba,kolor grafitowy. Materiał to wełna z domieszką (nie myśleć,że jak już wełna to coś grubego i ciepłego). Ta wełenka to typowa ubraniówka na wiosenno/jesienne spódniczki. Po bokach spódnicy kieszenie.
Na dzisiejszym spacerze z moim pupilem buszowaliśmy po krzakach i oto co znalazło się w moim wazonie.
W ogrodzie zabrałam się za wiosenne porządki i spotkałam przesympatycznego bąka oraz panią żabę,która na mój widok wystraszyła się bardziej niż ja.
Oprócz nieustannej walki z chwastami są też miłe chwile takie jak sadzenie kwiatów(róże,bratki,tulipany,goździki,żonkile,frezje,lilie,tiridie,słonecznik, bukszpan,irysy,astry,maciejka,fiołki).
W warzywniaku z zeszłego roku rośnie już szpinak,szczypiorek i pietruszka,reszta dopiero zasiana i mam nadzieje,że również wzejdzie.
Poniżej zdjęcia z wczorajszego wyjazdu na budowę i moje tulipanki które już niedługo wykwitną.
Te piękne konie mieszkają niedaleko naszego domu.
Przypominam o moim CANDY.
Miło mi powitać nowych obserwatorów.
Oj, dłuższa doba to by było to. Mi tez ciągle brakuje czasu.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ogródka. Marzy mi się choćby malutki, koło domu. Może się kiedyś doczekam.
Spódniczka bardzo fajna.
Ja też długo marzyłąm i czekałam na mój ogródek,więc i twoje marzenia się spełnią :)))
UsuńAleż tam u Ciebie ładnie ;) i spódniczka super!
OdpowiedzUsuńJeszcze tam nie mieszkam ale jak jadę na budowę to czuje się jak na wakacjach ;) Jezioro,lasy i agroturystyka :)
Usuńbardzo fajna spódniczka - jak zwykle
OdpowiedzUsuńja w ogrodku pracować nie lubię (wspomnienia z dzieciństwa), ale pewnie jeszcze do tego "dorosnę", póki co przesadzam kwiatki w doniczkach ;)
Pozdrawiam
Ja tez w dzieciństwie sporo pomagałam babci na wsi ale mnie to nie zraziło do ziemi ;)
UsuńFajna spódniczka:) Uwielbiam kwiaty i pracę na działce nawet też, tylko ciężko mi się zebrać żeby tam jechać ;)
OdpowiedzUsuńFakt jak ma się działkę przed nosem to inna sprawa ja też na razie dojeżdżam i czasami te dojazdy mnie męczą ;)
UsuńPiękna spódnica. Doba niestety nie chce się rozciągnąć, ręce też tylko ciągle dwie....
OdpowiedzUsuńZielono w warzywniaku, pięknie kwiaty - wiosna w pełni.
U nas dziś bardzo zimno, ponuro, chwilowo nie pada.
Dlatego słoneczka życzę !!!
Czasami mi się wydaje,zże jak wczesniej wstane to dzień będzie dłuższy,niestety rychłe wstawanie skutkuje wczesnym zmęczeniem :)
Usuńfajnie wykonana ta spódnica :) ile bym dała żeby umieć szyć..
OdpowiedzUsuńzapraszamy:
http://being-brainwashed.blogspot.com/
Proponuję zacząc przygodę z nitką i igłą :) Dziękuję za zaproszenie z którego skorzystałam :)
UsuńOj skąd ja to znam, doba ma zdecydowanie za mało godzin :) Spódnica jest niezwykle efektowna. Chociaż sama nie chodzę w spódnicach, to popatrzeć na taką, to wielka przyjemność. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa. Propo doby większoś z nas chciałoby by doba była dłuższa :)
Usuńspódniczka bardzo fajna.
OdpowiedzUsuńOgródek również.
Ogródek to dopiero początek i jak na razie jest skromny :)
UsuńTeż mam tak..wstaję rano..i wieczorek robię podsumowanie , stwierdzam , że mogłam więcej zrobić..albo wcześniej wstać.. eh :)
OdpowiedzUsuńOgródek zapowiada się ładnie :) Jak wszystko wzejdzie to wtedy będzie frajda :)
Pozdrawiam !
Czasami podsumowania mnie przygnębiają ale tłumaczę sobie,że jutro tez jest dzień ;) Na ogródku roslinki już rosną i mam nadzieję,że latem będą piękne plony :)
UsuńJaka piękna spódniczka! Ach, gdybym była bardziej elegancka i nie latała stale w adidaskach. Ale latam i nie zmienię siebie.
OdpowiedzUsuńA ja pół na pół i elegancja i sportowo.
UsuńKwieciście masz już w ogródku już tak całkiem wiosenni :P a niech przyjdzie lato to kwiatów będzie multum :)
OdpowiedzUsuńSpodniczka śliczna i elegancka :)
Pozdrawiam :)
Ogródek już jest kwiecisty i kolorowy :)
UsuńSpódniczka bardzo udana:)a 48 h to każdej z nas by się przydało:)
OdpowiedzUsuńOj przydałoby się przydało te 48h.
UsuńPiękna spódniczka :) A jakich sąsiadów masz sympatycznych :)
OdpowiedzUsuńŻaby,bąki i jaszczurki toleruje ale węży się boje :(((
UsuńSpódniczka bardzo fajna. Zazdroszczę widoków.
OdpowiedzUsuńDziekuję za komplement. Widoki są naprawdę śliczne,a zdjęcia ich nie oddają.
UsuńŁadna elegancka spódnica! a sceneria będzie pewnie zjawiskowa, jak wszystkie rośliny zakwitną:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKwiatki już powoli rozkwitają i coraz ich więcej w ogródku :)
UsuńOho! Spódnica marzenie! Bardzo elegancka :-) I ogródek ... Ja mam kawał ziemi, ale mój ogródek ... no ... Wiem, będę tu do Ciebie zaglądać jeszcze częściej i chętniej niż zwykle i na pewno zmotywuje mnie widok Twoich zbiorów! Przeszłam pół roku temu na weganizm i jem wyłącznie warzywka, więc wyhodowanie własnego pożywienia jest jakby konieczne, ale ciągle coś ważnego się wydarza i ... Dzięki Aniu, że jesteś ♥
OdpowiedzUsuńWarzywniak to nie tylko swoje zdrowe warzywka ale i frajda,że sama je sadzisz i patrzysz jak rosną :)) Polecam bo może i w nim sporo pracy ale też dużo zadowolenia.
UsuńBardzo podoba mi się spódnica jest bardzo elegancka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
Dziękuję za miłe słowa :)
UsuńPiękny będziesz mieć Aniu ogródek jak to wszystko wyrośnie i rozkwitnie:) Spódniczka jak zawsze super!
OdpowiedzUsuńKasiu ogródek już powoli rozrasta się i zakwita :)
Usuńświetna spódniczka, bardzo elegancka :)
OdpowiedzUsuńNo i wspaniała zapowiedź ogródka! to niesamowita frajda, móc zjeść warzywka z własnej grządki :) trzymam kciuki! :)
buziaki!
Oliwko muszę się pochwalić,że szczypiorek,pietruszka,rzodkiewka i zupa ze szczawiu już była spałaszowana :)
UsuńWow, przepiękny ogródeczek! Fajnie się zapowiada, konie również piękne ;)
OdpowiedzUsuńhttp://copacabanaa.blogspot.com/
Szkoda,że koniki nie są moje :( A ogródek rośnie jak na drożdżach.
UsuńKochana śliczne kwiatki masz w ogródku, od razu wiosenny widok przychodzi na myśl. Żabka fajna:)) hehe. Ładne te koniki, w takim otoczeniu można się relaksować bez końca:)) kochana czemu nie piszesz na drugim blogu?
OdpowiedzUsuńOgródek już zakwitł i urósł od mojego ostatniego wpisu :)Propo drugiego bloga może w najblizszym czasie zacznę go prowadzić,na razie nie mam czasu na ten z powodu budowy domu.
Usuńpiękna spódniczka! Ogródek jest świetny i widzę zresztą okolice również fajne, takie miłe towarzystwo :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Okolice są na prawdę piękne.
Usuńspodniczka badzo modna na czasie! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dziękuję :)
UsuńSpódniczka bardzo ładna, ja muszę się zabrać za usztcie sukienko tuniki :)
OdpowiedzUsuńSukienko-tunika i mi by się przydała,szkoda,że "szewc w podartych butach chodzi" i brakuje wciąż czasu dla uszytek do siebie :)
UsuńPiękna!!! sama chętnie bym ją ponosiła :)
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa.
UsuńWitaj Aniu! Spódnica bardzo fajna, ale ja jestem zachwycona ogródkiem...i podziwiam Cię za pracę w nim, samo nic przecież nie urośnie..chyba, że chwasty:) Jak już wszystko pójdzie w górę, to z kawusią usiądziesz sobie w ogródku i będziesz cieszyć oczy i duszę jego pięknem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)))
Oj kochana o tej kawusi w ciszy i pięknym ogródku marzę jak szalona,niestey jak na razie dużo pracy ,a mało relaksu ;)
UsuńŚliczna spódniczka, w moim ulubionym kolorze:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Małgosiu :)
UsuńA wyniki candy kiedyś będą? ;)
OdpowiedzUsuńOd wczoraj są na blogu :)
Usuńale ładna spódniczka chciałabym taką , zapraszam do mnie do zabawy http://rekodzielaani.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDziękuję za zaproszenie do zabawy. Już się zapisałam i podlinkowałam :)))
Usuń