Obserwatorzy

poniedziałek, 11 listopada 2013

Przeprowadzka i nie tylko ...

Pięknie jest mieszkać na wsi. Świeże powietrze,spacery nad jeziorem i po lesie. Cisza i spokój od miejskiego zgiełku. Kawałek ogródka do sadzenia i zbierania plonów. Oj mogłabym tak pisać i pisać o pozytywach,ale... No właśnie zawsze jest jakieś "ale". W tym przypadku to "ale"to bark zasięgu zarówno w telefonach jak i internecie. Teraz już wiecie dlaczego tak długo milczałam i mam nadzieję,że to mnie tłumaczy z barku nieobecności. Mam jednak nadzieję,że operatorzy (mam na myśli wszystkich jacy są na naszym rynku) postarają się by ich sieć pracowała jak należy,bo nie sztuką jest złapać klienta i obiecać "gruszki na wierzbie",trzeba jeszcze te "gruszki" zapewnić.
Wracając do wsi,przeprowadzka już za nami. Dom ma się dobrze i powoli dobiega koniec wykańczania wnętrz.  


Poza tym mamy nowego członka rodziny w postaci psiaka ze Schroniska w Gaju. Do psinki jeździłam przez 1,5 miesiąca by się do mnie przyzwyczaiła,a Pan Grzegorz (schroniskowy behawiorysta) pomógł nam w wyborze psa.

Spacery w schronisku z Czarną i Czoko.


 Ja i Ada (dziewczyna syna) na spacerze w schronisku z Czarną Czoko i Skiperem.


 Psiak to suczka o imieniu "Czarna", my wołamy na nią  "Czarnulka". 


Psinka jest kochana i grzeczna. Nasz Nero z początku miał "globusa",który mu powoli przechodzi. Niestety mamy jeszcze problemy z "miską" czyli karmieniem psów ale pracujemy nad tym. Zżyliśmy się ze schroniskiem i odwiedzamy ich częściej by zawieźć jedzonko i potrzebne rzeczy dla psiaków oraz przede wszystkim by z nimi pospacerować. Zachęcam was do odwiedzin w waszych schroniskach,wy zrobicie coś dobrego i dotlenicie się,a psy będą wam za to dziękować machając ogonkami. 

 Uszyłam smycze dla schroniskowych psiaków.


Podczas spacerów z moimi psiakami po lesie zbieram szyszki,gałązki i różne leśne roślinki i tak powstał stroik który stoi przed progiem domu. 


Z szycia na razie nie mam się czym pochwalić bo urządzanie domu i porządki w ogródku nie pozwoliły mi jak na razie na tą przyjemność jakim jest szycie,ale na brak pomysłów nie narzekam.
Pochwalę się gintówką którą wygrałam u Grześka. Grzesiu dziękuje za śliczną biżuterię,której nie jedna dziewczyna mi już zazdrościła i pozdrawiam Cię serdecznie (dużo zdrówka!). 


Latem po naszej okolicy błąkał się piesek,wzięłam go na budowę i zadzwoniłam do Schroniska w Gaju.Na szczęście długo tam nie mieszkał,bo znaleźli się dobrzy ludzie którzy go zaadoptowali. Diego życzę tobie smacznej miski i wygodnego legowiska.


Mam nadzieje,że nie zanudziłam was swoimi bazgrołami. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i dziękuję za e-maile z pytaniami co u mnie słychać. Postaram się odwiedzić wasze blogi ale z góry przepraszam jeśli nie zaglądnę do wszystkich,bo dostęp do internetu mam tragiczny. 
Buziaki :*

20 komentarzy:

  1. Miło że wróciłaś do nas, nawet jeśli nie są to posty typowo szyciowe. Miło się dowiedzieć co u Ciebie słychać. Wszystkiego dobrego życzę. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt post nie o szyciu ale obiecuje,że następny będzie typowo szyciowy :)

      Usuń
  2. nowy domek...super sprawa, a co znaczy kiepski zasięg to wiem doskonale, dlatego nigdy nie zrezygnowałam z telefonu stacjonarnego. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam przenieść internet stacjonarny ale odmówili mi ze względu na koszt założenia linii :( Dlatego mam to co mam i źle mi z tym :( Włączam neta i mogę iść na ryby lub grzyby,a gdy wracam to strona nadal się wpisuje :((

      Usuń
  3. Witaj, świetny ten Twój blog. ja też mieszkam na wsi ale u mnie z zasięgiem wszystko O.K., cha cha.....Zapraszam czasem na moje blogi. Wpadnij i ślad po sobie zostaw:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam u mnie :) Ja chyba mieszkam na wsi która oddalona jest od cywilizacji i wszelkich dóbr z nią związanych. Dziękuję za zaproszenie i jeśli mi się tylko uda odwiedzę twojego bloga :) Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Widzę, że u Cb poważne życiowe zmianY! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem z tych zmian niezmiernie zadowolona. Teraz czekam tylko na dobrego operatora z super zasięgiem ;)

      Usuń
  5. Super domek. Psiaki słodkie i jak widać szczęśliwe. Zasięg się na pewno gdzieś znajdzie ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psiaki są kochane i przesympatyczne i jak tylko mam czas to jadę z nimi pospacerować. Co do zasięgu jeśli tylko go mam to staram się wykorzystać do wpisów na blogu :)

      Usuń
  6. Ale Ci zazdroszczę tej wsi. Pal licho zasięg i internet :) Marzy mi się taki domek w spokojnej okolicy. Może za jakiś czas.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzenia są po to by je spełniać :) Moje się spełniło :)) Tobie tez tego życzę :*

      Usuń
  7. A jeszcze mam pytanko odnośnie smyczy- jakie i gdzie kupiłaś do nich karabińczyki? Bo mój psiak jest silny i jak uszyłam jej sama smycz, to karabińczyk nie wytrzymał i się złamał :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu karabińczyki kupiłam w BRICOMARCHE, były w różnych rozmiarach i kosztowały od 4 do 8 zł. Takie karabińczyki możesz tez dostać w dobrej pasmanterii.

      Usuń
  8. Bardzo podobny do mojego psa, ale mój miał czarne łaty:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu masz na myśli moją suczke - Czarną?

      Usuń
  9. Śliczny strik Ci wyszedł w tej łubiance. Bardzo fajny pomysł

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Teraz czas pomyślec o bardziej zimowym stroiku.

      Usuń
  10. Genialny blog! Jestem u Ciebie pierwszy raz... ale najbardziej urzekł mnie ten post więc pod nim też się podpisuję :) Kochana jesteś ,że myślisz o biednych zwierzątkach ze schroniska... i te smycze...pięknie!!
    Pozdrawiam i zapraszam :)
    http://meglovesfashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń