Dłuuuuuugo mnie nie było ale sporo się u mnie działo. Mam nadzieję,że wychodzę na prostą i w miarę moich możliwości będę się starała regularnie zaglądać na bloga i was odwiedzać.
Za dwa dni Walentynki więc czas pokazać co działo się u mnie w związku z Dniem Zakochanych.
Uszyłam kilka misiów które powstały spontanicznie.
Oczywiście nie mogło obejść się bez serduszek
A na koniec moje kochane trio:
Ja z Nerem
Dziczek,Czarna i ja.
Miłego dnia :)
Fajne te Twoje pracy i rownież miłego dnia :-)
OdpowiedzUsuńJakie czerwone przyjemniaczki :)
OdpowiedzUsuńbardzo urocze
OdpowiedzUsuńsłodkie uszytki :-) ja tez trochę szyję, zapraszam jeśli masz ochotę :-)
OdpowiedzUsuńJakie fajne te misiulki- co jeden to lepszy charakterek ;)
OdpowiedzUsuńPiękne :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńALE WESOŁKI , SUPER TWOJEGO PROJEKTU UWIELBIAM LUDZI KREATYWNYCH :) POZDROWKA
OdpowiedzUsuńŚwietne uszate miśki i serduszka, na czerwono - walentynkowo :) Psiaki super, uwielbiam :) Mój mąż bardzo chciałby mieć beagla :)
OdpowiedzUsuń